Kiedyś powiedziałam do Mojego Aspergera*: No to teraz pójdziemy się wysikać - nie odpuścił - poszliśmy...
U osób z Zespołem Aspergera występują typowe dla autyzmu odchylenia i deficyty w kontaktach i umiejętnościach społecznych i w użyciu języka dla potrzeb komunikacji. Często wypowiedzi interpretowane są zbyt dosłownie, a język pozbawiony jest idiomów i wyrażeń potocznych.
Koleżanka psycholożka pozwoliła Swojemu Aspergerowi* podczas pierwszych zajęć wybrać grę w którą zagrają. Niestety nie dokonała selekcji proponowanego materiału - co wybrał? - "Quiz o przysłowiach" - no, a weź wytłumacz Aspergerowi* "Trafiło się jak ślepej kurze ziarno" - to były jedne z najtrudniejszych zajęć w jej zawodowej karierze, ale "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz".
Ja natomiast chciałam nauczyć Swojego Aspergera* odpowiedniego reagowania w sytuacjach agresji słownej i zastępowania agresji fizycznej używając tzw. ciętej riposty, ale w sposób kulturalny i błyskotliwy. W związku z tym często powtarzałam "reagujemy, ale nie obrażamy", dobrze nam to wychodziło do czasu, kiedy pewnego razu podczas Zielonej Szkoły, na wycieczce "Pan Robotnik Drogowy" skomentował nasze zwiedzanie: "Nie chce im się uczyć, to prowadzają dzieci na wycieczki" no nie wytrzymałam i powiedziałam "To Ciebie pani chyba często prowadzała na wycieczki", na co Mój Asperger* doskonale rozumiejąc sytuację społeczną skomentował uszczypliwie: "reagujemy, ale nie obrażamy pani Agnieszko", także chyba się nauczył :) - taki mały sukces pedagogiczny.
* Mojemu/Swojemu Aspergerowi - określenie pieszczotliwe.